Miejsc w warszawskich szkołach brakuje, a może być jeszcze gorzej!
Przepełnione szkoły, lekcje na dwie zmiany – rok szkolny przywitał uczniów nowym „standardem” w warszawskiej edukacji, poziomem, który jest z roku na rok coraz niższy.
Rządząca w Warszawie od lat Platforma Obywatelska nie zdołała systemowo rozwiązać problemów warszawskiej oświaty, a rząd PiS wprowadził nieprzygotowaną, niepoliczoną reformę – bez żadnych okresów przejściowych.
Radni PO jednogłośnie poparli nową sieć szkół. Mimo że wiedzieli doskonale, że skutkiem będzie przepełnienie szkół, a rząd nie zwróci środków na jej wdrożenie. Za nowe pracownie i oddziały zapłaci warszawski podatnik.
Nowy prezydent i rada będą musieli się zmierzyć z wyzwaniem uporządkowania tego bałaganu. Potrzebna jest przede wszystkim wiedza o tym, gdzie zabraknie miejsc w szkołach i jakie są obszary kryzysowe miasta.
Jesteśmy do tego przygotowani. Na podstawie danych demograficznych stworzyliśmy mapę „Warszawskiej Pustyni Edukacyjnej”:
Co chcemy zrobić? Oto nasze postulaty:
• Budowanie żłobków, szkół i przedszkoli tam, gdzie są one najpilniej potrzebne ze względu na demografię.
• Koniec z chaotycznym rozwojem nowych osiedli – uchwalanie priorytetowych planów miejscowych na terenach, które są poddane dużej presji inwestycyjnej.
• Jednolity standard edukacji dla różnych dzielnic Warszawy – tak aby mieszkańcy chcieli posyłać dzieci do szkół blisko domu.
• Przywrócenie darmowych zajęć dodatkowych w warszawskich świetlicach.
• Przywrócenie szkolnych stołówek sprywatyzowanych przez władze Warszawy
• Wydłużenie godziny działania przeszkoli o świetlic szkolnych do godziny 18:00.
• Bezpieczna droga do szkoły dla warszawskich dzieci.