Piękna zieleń. Cisza i spokój w sercu zatłoczonej stolicy. Szczerzy, otwarci ludzie. Na Żoliborzu odnalazłem to, czego najbardziej mi brakowało. Od razu wiedziałem, że to moje miejsce na ziemi.

Z wykształcenia jestem finansistą. Na co dzień właścicielem pubu oraz menagerem restauracji. Od ponad trzech lat aktywnie wspieram swoje koleżanki i kolegów ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, gdzie przez rok byłem koordynatorem żoliborskiego koła. Jestem również członkiem Towarzystwa Przyjaciół Warszawy oddział Żoliborz i Bielany. Rozpropagowałem na Żoliborzu akcję Piję wodę z kranu, której głównym celem było uświadomienie ludzi o dobrodziejstwie wody z kranu, jak i wprowadzenie darmowej wody do picia w restauracjach.

Moim głównym celem jest polepszenie życia dla mieszkańców, ale przede wszystkim seniorów. Chciałbym w końcu rozwiązać problematyczną kwestię, jaką jest parkowanie na Żoliborzu. Uważam, że ulice powinny być przyjazne nie tylko dla kierowców, ale przede wszystkim dla pieszych. Również ważną dla mnie kwestią jest wspieranie inicjatyw kulturalno-rozrywkowych, pamiętając przy tym o uszanowaniu spokoju mieszkańców. Dlatego uważam, że duże wydarzenia, które odbywają się w Parku Kępa Potocka, częściowo powinny zostać przeniesione na drugą stronę Wisłostrady. Chciałbym także doprowadzić do zrealizowania przejścia podziemnego pomiędzy Parkiem Kępa Potocka a Pasem Nadwiślańskim (przestrzeń pomiędzy Centrum Olimpijskim a Mostem Grota).

Jestem otwarty na postulaty mieszkańców. Uważam, że to cecha, którą powinien posiadać każdy kandydat. Miasto nieustannie się zmienia, tak samo jego mieszkańcy, dlatego trzeba mieć nieustannie otwarty umysł, żeby wyłapywać okazje do zmian na lepsze i aktywizacji mieszkańców.