Architekt wnętrz, współprowadzi pracownię projektową MAP, członkini Miasto Jest Nasze. Żoliborz odziedziczyła po dziadkach i pokochała równie mocno jak Mokotów. Aktywnie działa na rzecz zieleni, oświaty i bezpieczeństwa pieszych. Wystąpiła jako przedstawiciel strony społecznej w obronie patronatu ulicy Stanisława Tołwińskiego. Relacjonuje rady dzielnicowe dotyczące tematów zagospodarowania przestrzeni, oświaty. Wspiera i inicjuje akcje związane z przeciwdziałaniem hałasowi komunikacyjnemu w mieście.
Warszawa to moje miasto. Miejsce, z którym moja rodzina związana jest od pokoleń. Trudno mi zaakceptować, że jest coraz mniej przyjazna, traci ludzką skalę. Czas, abyśmy odwrócili ten trend. Domagali się zrównoważonej strategii rozwoju miasta i naszej dzielnicy, dbałości o tematy makro- i mikroskali, o nasz komfort życia.
Mieszkam na Żoliborzu od 5 lat, ale rodzinnie związani jesteśmy z nim od ponad pół wieku. Z jednej strony stąpanie po tych samych chodnikach, po których spacerowali moi dziadkowie, wywołuje wiele sentymentu, z drugiej strony uświadamia potrzebę zmian.
Znają mnie Państwo z procesu obrony ulicy Tołwińskiego, transmisji rad dotyczących oświaty, planów zagospodarowania przestrzeni, projektów do budżetu partycypacyjnego (m.in. restauracji placu przed Merkurym). Dzięki współpracy z moją wspólnotą plac Henkla pięknieje. Pasja do porządkowania i umiłowanie estetyki zaprowadziły mnie do Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Na co dzień prowadzę pracownię projektową, pomagam komfortowo przejść przez proces remontowy. Dbam o estetykę, funkcjonalność i budżet. Jestem przedsiębiorcą, dla mnie „nie da się” nie istnieje. Podobnie powinno być w polityce. To służba, nie kariera. Wymaga wrażliwości, empatii, ale również rozwagi i ambicji.
Żoliborz jest niezwykłą dzielnicą o silnej świadomości. Wielkim przywilejem jest tu mieszkać i kontynuować rodzinną tradycję. Chciałabym, abyśmy czuli się w niej szczęśliwi, bezpieczni i szanowani. Czuli ducha współpracy i wspólnoty. Musimy zadbać o uporządkowanie infrastruktury pieszej, likwidację barier architektonicznych. Dopilnować, aby sytuacja w szkolnictwie nabrała równowagi. Dbać, by nasza lokalność i zielony charakter nie zostały utracone.
Działanie dla innych jest dla mnie jak powietrze.
Dlatego kandyduję!