Marcin Kawka

Kandydat do okręgu numer 9 - Bemowo, Ursus, Włochy

Lista 15 - miejsce 8

Doktor inżynierii środowiska, nauczyciel akademicki na Politechnice Warszawskiej. Specjalista w dziedzinie hydrologii, zainteresowany wpływem zmian klimatu na ekosystemy wodne. Warszawiak z urodzenia, na Bemowie mieszka od 2010, po przeprowadzce z Muranowa. Współautor projektów rowerowych do Budżetu Partycypacyjnego – “Poprawa bezpieczeństwa pieszych na skrzyżowaniu Kasprzaka/Prymasa” (edycja 2015), “Pasy rowerowe wzdłuż Grzybowskiej” (edycja  2016).

Moje cele

  • Usprawnienie planowania przestrzennego

Szybsze uchwalanie planów miejscowych tak, aby budowanie w ramach decyzji o warunkach zabudowy stało się wyjątkiem, a nie regułą. Ograniczenie uspołeczniania kosztów inwestycji przez deweloperów. W Warszawie ciągle niedoceniany jest wpływ planowania przestrzennego na pozabudowlane aspekty miasta (np. jakość powietrza, obciążenie transportu miejskiego, korki). Ze względu na brak planów miejscowych, ogólny dokument – studium kierunków rozwoju miasta pozostaje ciągle jedynie na papierze.

  • Systemowe podejście do transportu miejskiego

Wszystkich nas cieszą kolejne zakupy autobusów elektrycznych, rozbudowa metra czy kolejne kilometry dróg dla rowerów. Codzienność warszawskiej komunikacji to jednak zlikwidowane 506, 507, E-2, E-6, … nieciągłe drogi dla rowerów wzdłuż Popularnej, Górczewskiej czy Al. Jerozolimskich. Cóż z tego, że wzmocnimy jeżdżące po buspasie na trasie Łazienkowskiej 523 , skoro i tak będzie ono stało w korku w al. Prymasa Tysiąclecia? Czasem niewielkim przekierowaniem środków możemy dokonać bardzo istotnej poprawy jakości komunikacji zbiorowej, tak by mieszkańcy odczuli to na co dzień.

  • Zwiększenie partycypacji społecznej

W kolejnych edycjach Budżetu Partycypacyjnego maleje  aktywność mieszkańców. W 2018 pojawiły się już obszary, w których nie wydano całej puli. Jak jest tego przyczyna? Zbyt długi czas realizacji projektów, zbyt ostre sito selekcji, trudne do spełnienia kryteria formalne. Pilnie potrzebne są zmiany w regulaminie i podejściu władz miasta do Budżetu Partycypacyjnego, tak by nie zanikł on z powodu malejącego zainteresowania.

Innym wartym uwagi rozwiązaniem (wdrożonym np. w Gdańsku) jest tzw. “Panel Obywatelski”. Jest to losowo wybrana przez komputer, reprezentatywna grupa mieszkańców miasta, którzy dyskutują nad propozycjami ekspertów. Jeśli uzyskają wysoką zgodność dotyczącą omawianych tematów – władze miasta dostosowują swoje decyzje do opinii Panelu. W ten sposób mieszkańcy uzyskują realny wpływ na wybrane władze nie tylko w dniu oddania głosu w wyborach.